Zachłanny
pieniądza na nic nie zważa
idzie po trupach
niszczy rujnuje
nie patrzy na nic
byleby on miał
dla kilku
srebrników pali i truje
A Pan Bóg z nieba
ciska gromami
marny człowieku
rozum straciłeś
miast dbać o
ziemię zieleń powietrze
ty je powoli
unicestwiłeś
ziemia umiera a z
nią stworzenia
gdzie się
podziejesz gdy żar dopiecze
gdzie znajdziesz
wodę albo krztę cienia
A pomyślałeś o
swoich dzieciach
jak będą żyły
pośród pustyni
zachłanny mamoną
je nie nakarmisz
co im dasz w
zamian oprócz kamieni
Spamiętaj że się
gdyż czas najwyższy
ratować ziemię
by domem była
nie darmo przez
wieki ją ochraniałem
żeby przez Ciebie
marnie ginęła
foto ze strhttps://www.newsweek.pl/swiat/pozar-lasow-amazonskich-