czwartek, 30 czerwca 2022

Taka sobie rozmowa

 Nosiła je Matuś pod sercem swoim

z radosną nadzieją czekając chwili

żeby powitać w rodzinnym gronie

Tych co niedawno w jej łonie żyli


Było im tutaj bardzo wygodnie

lecz nowa przyszłość lękiem napawa

czy przyszłe życie takie jak mówią

skoro to taka tajemna sprawa


Rzecze maluszek do swego brata

razem musimy przyszłość budować

a może przez to tutaj jesteśmy

aby na nowe się przygotować


Brat odpowiada ja tam nie wierzę

a żadnej pracy mi nie potrzeba

to jakaś bzdura to przyszłe życie

skoro tu mamy wszystko co trzeba


Cisza i spokój kołyszą do snu

tam hałas podobno aż puchną uszy

tu może światła i miejsca mało

lecz żadna z obietnic mnie stąd nie ruszy


Hola braciszku tylko do czasu

przecież stąd odejść i tak musimy

i kto nas będzie wtedy ochraniał

wiedz że bez Mamy nic nie możemy


Podobno Matuś zadbała o to

by przed nieznanym świata ochronić

widać że miała jakieś powody

bo któż jak nie ona miałby nas bronić


A skąd wiesz bracie o jakiejś Mamie

może na świecie sami będziemy

-Nie wiem lecz czuję calutki sobą

Mama istnieje my w niej żyjemy 

Regina Sobik 

foto ze str https://multirodzice.pl/wieloraczkow-wciaz-przybywa

Niżej wersja  śląska  zmieniona na potrzeby wiersza

 

Tako se tam godka

Nosiła je matuś pod swojiom sercym

s wielkom uciechom czekajonc kwili

na te co tera jeszcze w ni były

a potym bydom żyć w familiji


Tukej pod sercym było jim dobrze
ale i to sie kiejś skończyć musi

choć blisko prziszłość je tajymnicom

to nowe pszeca nynci i kusi


Toż pado bajtlik do swego brata

skoro już momy w kupie sie chować

możno my tukej som yno po to

żeby na prziszłoś sie naszykować


Braciszek mu na to -co to za prziszłoś

tam trza sie starać ło konsek chleba

tu momy ciepło tam ponoć zima

a tu do życio nic niy potrzeba

Tu momy cicho chocioż ciut ciasno

tam ponoć butel aż puchnom łuszy

choć byś mi złote gory łobiecoł

mje s tego miejsca żodyn nie ruszy


Hola braciszku yno do czasu

przeca niedłogo stond odyndymy

już ci Ponboczek zadboł nom ło to

że swoja mama tyż mieć muszymy


-Skon wiysz braciszku ło jakiś mamie

możno na świecie bydymy sami

-Nie wiym miarkuja że tak być musi

kej łona tam czeko żeby być s nami

Widać że umi pszoć nom i ludziom

i jak trza bydzie mondrze łochronić

ponoć som Stworca doł ji ta siła

by swoji bajtle mogła łobronić


wtorek, 28 czerwca 2022

Gdzie razem Matka i serce Syna

 

Na Rossie pośród cmentarnych ścieżek

gdzie tylko cisza zmysły poraża

śpią snem spokojnym ze swoją świtą

dwa dumne serca Matki i Syna


Wileńskie sosny okryte kirem

wciąż jeszcze szumią piosnkę miłości

o wielkim Wodzu co Matkę swoją

stawiał na równo z Matką Ojczyzną


Ich obie kochał nad życie swoje

One mu były darem od Boga

tak jak i ziemia co duszę skradła

murami Wilna pełnych pieszczoty


Gdy Czarny Anioł rozpostarł skrzydła

tuląc ze smutkiem ludzie słabości

sercem pozostał z swoją Matuchną

Ten co się nie bał życia w miłości


Dziś tylko ciężka nagrobna płyta

i prosty wyryty krzyż na granicie

jedynym znakiem ludzkiej pamięci

gdzie razem Matka i serce Syna

Regina Sobik

Bo my chcemy żyć w pokoju


U sąsiadów straszna wojna

giną starsi młodzież dzieci

a my się z tym nie zgadzamy

bo dla wszystkich słonko świeci


Winniśmy sobie pomagać

a nie napadać jak złodziej

na ziemi jest dosyć miejsca

by narody żyły w zgodzie


A my chociaż tacy mali

pomocną rękę podamy

wszystkim co wojna zabrała

przyjaciół tatę i mamy


Pomożemy zbierać paczki

z dorosłymi dom znajdziemy

zaprosimy do przedszkola

bawić razem się będziemy


Bo my chcemy by w pokoju

żyły wszystkie dzieci świata

żeby zamiast bomb i zniszczeń

ziemia tonęła nam w kwiatach


By dzień każdy był radosny

a każda nocka spokojna

i żeby już żadne dziecko

nie wiedziało co to wojna


Regina Sobik 11.03.2022r

 

wtorek, 21 czerwca 2022

Jankowiczek Wędrowniczek parę lat później




Jankowiczek Wędrowniczek parę lat później

 

Minęło lat kilka dorósł Jankowiczek mądrzejszy na nowe wezwania gotowy

poszedł do Urzędu i oczom nie wierzy bo zamiast starego stoi Urząd nowy

Na dodatek jeszcze zmienił swoje lokum piękne  nowoczesne ze szkła i betonu

choć szkoda mu było tego w Jankowicach ale któż by nie chciał mieć takiego domu

Szybciutko załatwił swoje pilne sprawy zasięgnął u Radcy ważnej dlań porady

dowiedział się jeszcze o nowościach w Gminie po czym ruszył dziarsko w stronę autostrady

A że do Galerii śpieszył się na próbę obejrzał ją sobie z wiaduktu w Świerklanach

zawrócił bo nową pieśń z Karolinkami ćwiczyć musi pilnie od samego rana

Jadą na występy chociaż nie wiadomo co to dalej będzie bo ludzie gadają

o jakimś wirusie na który lekarze nawet najmądrzejsi sposobu nie mają

Zamknęli Kościoły Szkoły i Galerie i maski na usta nałożyć kazali

nawet gospodynie szyją je za darmo by je nosić mogli i duzi i mali

Maseczki i płyny w powszechnym użyciu nieodzowne były przez całe dwa lata

więc się stosowałam skoro różne służby walczyły z wirusem w każdym kątku świata

Covidem go zwali niech go licho porwie żeby tylko do nas już nigdy nie wrócił

zabrał nam przyjaciół i wielu znajomych do góry nogami życie nam wywrócił

A kiedy już wszystko wracało do normy to i ja tak jak by na nowo odżyłem

chciałem się zapisać do klubu Seniora ale mnie nie wzięli bo zbyt młody byłem

Chodziłem ja za to często do Galerii tu miejsca aż nadto bo ta po remoncie

artyści malarze nawet koronkarki wszyscy czymś zajęci nikt nie siedzi w kącie.

Może to nieładnie lecz powiem na ucho że Galeria trochę mnie rozczarowała

niby nowoczesna ale jakaś smutna dawniej już od wejścia zmysły czarowała

Zaś Ci co tradycje cenią i szanują a do takich przecież ród skrzaci należy

myślą o wskrzeszeniu spotkań z naszą godką skoro temat ważny i na sercu leży

Może nas odwiedzą Górale z Podhala którzy dla niektórych są już jak rodzina

znowu będą śpiewy wiersze i zabawy bo Góral z Ślązakiem razem sztamę trzyma

Szkoły i Przedszkola dzisiaj tętnią gwarem choć niedawno jeszcze cisza w klasach spała

wróciły projekty i różne konkursy w których dziatwa szkolna liczny udział brała 

Chociaż nic nie było tak jak przed pandemią doszły do nas słuchy i niedobre wieści

w sąsiedniej krainie zaczęła się wojna co w mej skrzaciej głowie prawie się nie mieści

Ludzie uciekają ratując swe życie trudno im się znaleźć w całkiem nowej roli

mieszkańcy i władze robią co potrzeba by pomóc uchodźcom w ich ciężkiej niedoli

Na dodatek jeszcze szaleje inflacja wszędzie wyższe ceny gdziekolwiek się ruszę

trudno żyć z wypłaty młodym na dorobku i ja w jakiś sposób przyoszczędzić muszę

Nie będę się martwił na zapas kochani a gdy będzie zgoda może wszystko minie

ale tak po cichu to powiem wam szczerze że nieźle się skrzatom żyje w naszej Gminie


Regina .Sobik





niedziela, 19 czerwca 2022

 

Kartki z życzeniami

 

Słała mu kartki z życzeniami

miłego dnia szczęścia radości

dla niego był to gest sympatii

dowód przyjaźni i grzeczności


Czasami nawet to się wzruszał

za czułe słowa obraz nowy

lecz nosem czuł tu jakiś podstęp

na grę pozorów nie gotowy


Bo skoro znali się w realu

i byli jak te łyse konie

nie Jego przyjaźń i oddanie

związały stułą Damy dłonie


A w życiu przyjaźń męska-damska

podobno wcale się nie zdarza

jedynie tylko taka miłość

co wiedzie prosto do ołtarza


Więc po co kartki i życzenia

łapki serduszka wersy wiersza

odpuść że chłopie taką przyjaźń

 nie ona ostatnia i nie pierwsza


Regina .Sobik


Miniatury -z życia wzięte

 \

 Prawda

Szukają ratunku i pomocy

pośród głuchych i ślepych

a tylko ona wskazuje kierunek

tam gdzie mieszka miłość i poszanowanie 

 

Kamienie i życie

Kamienie i życie

jaka ich różnica

spierać by się można

czasem bez potrzeby

tu nie trzeba mędrca

gdy umysł dyktuje

że pierwsze nie ludzkie

a drugie zbyt twarde


Jak pajęcza nić

Splot zdarzeń jak pajęcza nić

zerwał to co człowiek

budował przez lata


Nie widzi

Żyjąc marzeniami zamknięty

w kokonie własnego świata

nie widzi potrzeb Tych którym

przekorny los zabrał wszystko


Ofiary

Samotne

noszą w sobie owoc gwałtu

potykając się o niezrozumienie

dźwigają cały ciężar winy 

Regina Sobik

 foto ze str https://porady.interia.pl



niedziela, 5 czerwca 2022

Czekać na Wenę



 

 

 

 

 

 

 

Znów Wena gdzieś mi się schowała

szukam jej pilnie już od rana

zaglądam w laptop i do szafy

i wciąż nie wierzę jestem sama


Może gdzieś wyszła tak dla draki

poecie nowe rymy tworzyć

a może znajomej poetce

z sukcesu gratulacje złożyć


Wszak przyczyniła się do tego

że inni mają jej w nadmiarze

chociaż ich praca czy wysiłki

nie zawsze z Weną idą w parze


Nie myślcie że jestem zazdrosna

ale z podziwu wyjść nie mogę

że mimo wszystkich przeciwności

i tak znajdzie właściwą drogę


Tylko coś u mnie jest na opak

przepraszam chyba głupstwa plotę

muszę nauczyć się czekania

by Wena wróciła z powrotem


Regina .Sobik 4.06.2022r