poniedziałek, 31 grudnia 2018

Prawo natury



Ostatnia kartka jak liść jesienny
do nóg z szelestem na ziemię spada
znacząc wspomnieniem dzienny rytm życia
refleksją wzruszeń duszę napawa

Miesiące lata szybko mijają
coraz ich więcej w sejfie pamięci
czy to czas śpieszy gnając na oślep
czy może ziemia szybciej się kręci

Ta zaś się kręci tak jak kręciła
ani nie zwolni ani przyśpieszy
każdy dzień jutra przynosi nowe
a jego darem trzeba się cieszyć

Gdy życie biegnie odwiecznym torem
krzyżyków na karku ciągle przybywa
prawem natury zwolnić nam trzeba
pośpiech w tym wieku zabójczy bywa

R.Sobik 30.12.2018r


niedziela, 30 grudnia 2018

Przegrana miłość

Wiersz pt „Przegrana miłość”  brał udział w Międzynarodowym  konkursie The International Kosciuszko Bicentenary Competition ogłoszonym przez Puls Polonia w Australii  i  został zakwalifikowany do dwujęzycznej pokonkursowej Antologii „Kościuszko Przyjaciel Ludzkości. Friend of Humanity”.  Przed samymi świętami w ramach prezentu otrzymałam nowiutki pachnący jeszcze farbą drukarską 1 egzemplarz . Antologia składa się z dwóch części angielskiej i polskiej rozdzielonej przepięknymi konkursowymi grafikami oraz uzupełniony notatkami biograficznymi wyróżnionych autorów .Pragnę nadmienić,że w konkursie The International Kosciuszko Bicentenary Competition nadesłano ogółem 358 prac w kategoriach muzyka,grafika i literatura. W kategorii graficznej przysłano 142 prace a w literackiej 172.W konkursie udział wzięli twórcy młodzieżowi jak i dorośli z 18 krajów .

poniedziałek, 24 grudnia 2018

Dlaczego osika się trzęsie? bajka dla dzieci


W biednej lichej stajence
urodził się Jezus mały
na którego tak długo
czekał z nadzieją świat cały

Herod król zły i okrutny
chciał zabić dzieciątko boże
chytry udawał że pójdzie
pokłon mu złożyć w pokorze

Dlatego święty Józef
który był dobrym człowiekiem
chciał uratować Jezuska
sprawując nad nim opiekę

Bo przecież Ojciec Niebieski
powierzył mu to zadanie
głosząc przed niebem że Józef
przybranym Ojcem zostanie

Anioł posłany na ziemię
drogę ucieczki mu wskazał
że trudną i niebezpieczną
dlatego ostrożność nakazał

Herod świadomy porażki
wściekły aż kipiał ze złości
krzyczy zabijcie maluchy
nie mam dla nich litości

Wziął tedy święty Józef
na osła dobytek cały
dzieciątko i Jego matkę
bydlęta w stajni zostały

Na dworze noc ciemna i zimna
bo późna już godzina
i gdzie się teraz podzieje
zmęczona drogą rodzina

Góry puste i straszne
tylko piaski i skały
czy one schronieniem będą
gdy nieprzyjazny świat cały

Już już słychać tętent
i rżenie koni z daleka
uciekaj święty Józefie
tu śmierć na Ciebie czeka

Przed nim las gęsty i mroczny
ogromne jesiony i dęby
zza drzew zwierz niebezpieczny
ostrzy straszliwe zęby

Maryja bierze dzieciątko
i chowa je w koszyku
nie odda Go w Twe łapy
Herodzie okrutniku

Lecz oto gałęzie osiki
gęsto z pnia wyrastają
a może one schronienie
tej świętej rodzinie dają

Nie jestem głupia rzecze
osika trzęsąc się cała
żebym jakieś przybłędy
pod pięknym liściem chowała

Bo gdyby ich tu znaleźli
to moje młode listeczki
zerwali by i spalili
a mnie wrzucili do rzeczki

Znikąd ratunku pomocy
tylko leszczyna została
chociaż i ona tak bardzo
strasznego Heroda się bała

Gdy tylko Matka Boża
o pomoc ją poprosiła
z radością i ochotą
w mig to życzenie spełniła

Pod parasolem zieleni
świętą rodzinę schowała
a dzieciąteczko maleńkie
w gałązkach ukołysała

Zaś osika się trzęsie
ze strachu choć wiatru nie ma
bo ona już zawsze będzie
bać się własnego cienia

Regina Sobik foto
 z internetu  https://www.google.com

O choince ubranej przez Aniołka




W Betlejem obok biednej stajenki
przy drodze dorodne trzy drzewka rosły
drzewko oliwne drzewko palmowe
i drzewko zielonej iglastej sosny
A każde chciało coś dać w prezencie
dzieciątku z Panny dziś zrodzonemu
w ubogim żłóbku na lichym sianku
z troską matczyną położonemu
Wysokie i piękne drzewko palmowe
będzie dla dziecka wspaniałą osłoną
użyczy cienia przed skwarem słońca
szczyci się bowiem liściastą koroną
Drzewko oliwne nie chcąc być gorsze
smaczne oliwki mu obiecuje
a dla rodziny wspaniałą oliwę
do potraw i lampek wnet przygotuje
Kpią sobie drzewka z zielonej sosny
że tylko igiełki darować może
ale z tych igieł nic mieć nie będzie
na sianku złożone dzieciątko Boże
Usłyszał to Anioł który straż trzymał
nad biedną stajenką już od północy
a że żal mu było iglastej sosny
więc postanowił coś zrobić tej nocy
Przywołał do siebie wszystkie gwiazdeczki
które tak jasno na niebie świeciły
by światłem pięknym jak tęcza na niebie
to biedne drzewko trochę ozdobiły
Tę najjaśniejszą co właśnie dzisiaj
na wysokim niebie się pojawiła
umieścił na samym szczycie choinki
by dzieciąteczku radośnie świeciła
Ujrzał mały Jezus to drzewo sosnowe
i klaszcze w dłonie z wielkiej radości
zielona choinka złotem przybrana
przyszła do Niego po prostu w gości
A gwiazdka co blaskiem najjaśniej świeci
to Betlejemska z nieba przysłana
by wszystkim ludziom na całym świecie
głosiła radość z narodzenia Pana
I od tej pory ta biedna choinka
jest najpiękniejszym drzewem na świecie
aby w tę cudną noc Wigilijną
cieszyła wyglądem to Boże Dziecię

Regina Sobik


środa, 12 grudnia 2018

Świąteczny prezent -Współczesne Jasełka



Osoby Maria, Józef, Podróżujący, Policjant, Anioł, Sąsiad za ścianą, Żona sąsiada, sąsiadka II,Hanys, sąsiadka Ania,Syn sąsiadki, Antek,Witek ,Narrator,

Maria....
Józefie tak straszno jakoś
i zaraz wieczór będzie
a tu ni psa ni człowieka
tak zimno i pusto wszędzie
I cóż my teraz zrobimy
na bruk nas wyrzucili
bezduszni urzędasy
jak byśmy dziadami byli


Józef
Maryjo a nie smuć że się
jutro zaczniemy od nowa
dziś trzeba znaleźć nocleg
już moja w tym będzie głowa
Tymczasem pójdźmy na dworzec
tam ciepło i ławka czeka
choć twarda przygarnąć może
zmożonym snem człowieka
Usiądź na chwilę odpocznij
a ja się tu rozejrzę
skoczę tylko na peron
rozkład pociągów obejrzę
A może pojedziemy
do brata do rodziny
Na pamięć naszych Ojców
nie odmówi gościny


Policjant
A co to jaśnie państwo
nie mamy gdzie się podziać
proszę dworzec opuścić
porządek trzeba zachować
No i jak to wygląda
dworzec nie dla hołoty
on dla ludzie porządnych
a nie dla jakieś biedoty
Nie dla Was takie miejsca
dla Was przytułek schronisko
no ruszać mi się zaraz
dom dla bezdomnych blisko

Podróżujący
Panowie stróże prawa
gdzie wasze serce i oczy
że wypędzacie Tych biednych
tam gdzie ciemności nocy

Józef
Chodź Maryjo dasz radę
pójdziemy gdzieś przed siebie
w tę noc gdzie tylko przyjazne
                                  księżyc i gwiazdy na niebie

Maria
Daleko jeszcze Józefie
mam mokre dziurawe buty
boli mnie całe ciało
pójdźmy przez park na skróty
O ! tam za tym zakrętem
opuszczony dom stoi
zatrzymajmy się chwilę
może on mój ból ukoi

Józef
Maryjo nie mamy wyjścia
dziś tu przenocujemy
Twoje zdrowie ważniejsze
choć wiem że prawo łamiemy
Kochanie jutro Wigilia
Bożego Narodzenia
Panna zrodziła Syna
dla naszego zbawienia
Podzielmy się tym opłatkiem
który zabrałem ze sobą
niech złączy nasze serca
z Tą małą dzieciną Bożą

Narrator
Noc pogrążona we śnie
a Józef snem zmożony
zasnął myśląc o losie
przyszłego dziecka i żony
I ujrzał pięknego Anioła
co głośnym jak grom głosem
mówi do Niego

Anioł
- Józefie
powalcz ze swoim losem
Pójdź jutro do magistratu
nim słonko ze snu wstanie
złóż oświadczenie na piśmie
i urzędowe podanie
O przydział tej rudery
bo Ty masz ręce zdrowe
zrobisz porządny remont
mieszkanie będzie jak nowe
Zostaniesz Ojcem rodziny
i troszczyć Ci się trzeba
o godny byt i życie
by nie zabrakło Wam chleba

Maria
Józefie Józefie zbudź się
urodziłam Ci synka
będziesz wspaniałym Ojcem
patrz jaka mała kruszynka


Sąsiad za ścianą
A cóż to za hałasy
śmią budzić mnie po nocy
tu ma być cisza i spokój
do stu tysięcy krocy

Żona sąsiada
Zamknij ten dziób pijaku
i nie rób awantury
nie szukaj niedorajdo
po prostu w całym dziury
Nie dosyć że niedowidzi
to jeszcze udaje greka
a tam za ścianą płacz dziecka
i ktoś pomocy czeka
Do Ciebie mówię niecnoto
musisz się trochę natrudzić
zobacz co tam się dzieje
i nie waż się dziecka zbudzić

Sąsiad za ścianą
Już idę kłótliwa babo
choć nie mam wcale ochoty
a płacz jakiegoś podrzutka
wróży nam same kłopoty
Ja nie mam serca z kamienia
wezmę ten bochen chleba
Dziś Boże Narodzenie
podzielić się nim trzeba

Żona sąsiada
To i ja pójdę z Tobą
i na wypadek wszelki
zabiorę kocyk po Staśku
smoczek i dwie butelki

Sąsiadka II
A wstawaj mi tu zaraz
nierobie zatracony
matka nie Twoją służącą
wracaj do dzieci i żony

Syn sąsiadki II
Dobra już dobra mamuśka
idę te krzywdy naprawić
muszę coś zrobić ze sobą
nie mogę ich tak zostawić
Ludzie a Wy wstawajcie
tam ktoś pomocy czeka
no ruszać mi się zaraz
no gdzie ta społeczna opieka

Witek
Opieka tu nie pomoże
to w nas jest wielka siła
podzielmy się tym co mamy
by ta rodzina przeżyła

Antek
Mogę dać drzewo na opał
pod kuchnią ogień rozpalić
troszeczkę ciepła w izbie
może to dziecko ocalić

Syn Sąsiadki II
Ten pomysł jest porąbany
od mojej rodziny wara
niech każdy obywatel
o siebie sam się stara

Sąsiadka Ania
O nie!! my tu są jak rodzina
i rodzina musi się wspierać
a radości z dawania
nikomu nie wolno odbierać

Hanys
I jak Ci pastuszkowie
prziszli my tu w gościna
prziniyśli my trocha darow
chicioż za wiela ich ni ma
momy tu kostka masła
i ten bochynek chleba
a nie dziynkujcie nom prosza
tako była potrzeba
Możno Ponboczek sprawi
że i Wy pomożecie
kiedyś jakimuś biydnymu
bo takich dużo w świecie

Razem
Życzymy by te dzieciątko
co Wam się urodziło
radością a później pomocą
jak mały Jezus było
A że to czas radości
z Bożego Narodzenia
złóżmy sobie sąsiadom
szczere świąteczne życzenia
I zaśpiewajmy kolędę
Bóg się w Betlejem urodził
on wszystkie serca ludzkie
zjednoczył i pogodził

                                Śpiewają wspólnie kolędy               


R.SOBIK

środa, 5 grudnia 2018

Spóźniony list


 Zbliżał się szósty grudnia - dzień, w którym św. Mikołaj przynosi prezenty wszystkim dzieciom. Co roku Jacuś pisał list do św. Mikołaja, tym razem jednak tak jakoś się stało, że zapomniał. No i pewnie powiedzcie: "skąd Św .Mikołaj ma wiedzieć, co chce chłopczyk dostać od niego w prezencie, jak nie dostał od niego listu z życzeniem dziecka?" Jacuś popatrzył na kalendarz.
- Ojojo! Jojku! Mikołaj za tydzień, a ja zapomniałem o liście - zawołał z przerażeniem chłopczyk. Szybko wyciągnął z tornistra kartkę papieru i długopis. "Tylko żeby nie było za późno" pomyślał i zabrał się do pisania listu.Święty Mikołaju przepraszam, że tak późno piszę do Ciebie, ale zupełnie zapomniałem. Proszę Cię jednak nie gniewaj się na mnie i zapisz sobie w zeszyciku, że chciałbym dostać piękny nowy aparat fotograficzny, bo jak wiesz lubię obserwować zwierzęta i robić im zdjęcia. Ach! proszę jeszcze o gruby album, żebym te zdjęcia mógł gdzie wklejać. To dla mnie, a dla siostrzyczki poproszę lalkę i wózek, bo wiesz ona jest jeszcze za mała i nie umie pisać .Wybadałem jednak sprawę i myślę, że ten prezent będzie najbardziej odpowiedni dla niej. Poza tym jak się nudzi to zaczyna płakać, a tak będzie miała zajęcie a ja spokój żebym mógł odrobić zadanie.Święty Mikołaju spełnij moją prośbę, a ja zaśpiewam Ci za to piosenkę, której uczyliśmy się na lekcji angielskiego. - No gotowe - powiedział chłopczyk - tylko jeszcze postawię kropkę na końcu zdania.Jacuś był bardzo zadowolony z treści listu. Przeczytał go kilkakrotnie, potem wsadził do koperty i nakleił znaczek."Oj tylko jaki adres mam wpisać, żeby list doszedł" - pomyślał chłopczyk. - "Już wiem napiszę "list do Św. Mikołaja" i wrzucę do skrzynki pocztowej, a tam już będą wiedzieli co z nim zrobić, żeby dotarł do we właściwe ręce." Jak postanowił tak też zrobił. A teraz muszę pobiec na pocztę, bo listy wyjmują ze skrzynki za pół godziny. Wolę nie myśleć, co by było, gdybym się spóźnił. Chłopiec założył ciepłe buciki, kurteczkę i ciepłą czapkę na głowę, bo na dworze - jak to o tej porze roku - był mróz i śnieg.- Mamusiu biegnę z listem - zawołał i w te pędy pobiegł do skrzynki. Ledwo zdążył, bo Pan listonosz właśnie wyjmował calutką pocztę ze skrzynki i wkładał do dużego worka.- Masz szczęście chłopcze - powiedział do Jacusia. -Gdybyś się spóźnił, to niestety na prezent od Św. Mikołaja musiałbyś czekać calutki rok.- Dziękuję Panu - odpowiedział chłopczyk i uśmiechnął się radośnie.
 foto pochodzi ze str 
www.edziecko.pl/edziecko/7,80257,19280216,list-do-swietego-mikolaja-gdzie-wyslac-i-jak-napisac.html
R.Sobik