niedziela, 18 października 2020

Czekam aż wrócisz

 

Czekam aż wrócisz tu razem z wiosną

jak wiatr co w gąszczu liśćmi szeleści

jak słonka złocisty promyk nadziei

co ciepłym drżeniem me ciało pieści


Czekam aż wrócisz z bukietem kwiatów

i zamkniesz w płatkach uśmiech radości

żeby zapachem czarując zmysły

wyzwolić w sercu ogień miłości


Czekam aż wrócisz do mnie jesienią

by się zanurzyć w oczu mych toni

przywitam Cię w progu ciepłego domu

pijana szczęściem z sercem na dłoni


A kiedy wrócisz z zimową ciszą

białą i chłodną jak nasze twarze

wiedz że czekałam choć czas nasz minął

żeby do celu iść z sobą razem 

 

Regina Sobik



 

niedziela, 4 października 2020

Malarka


 

 

Weszła Jesień do ogrodu

i nadziwić się nie może

lato mieni się w kolorach

może i ja coś dołożę


Mam w fartuszku barw paletę

zrobię z nich użytek mały

przemaluję liście drzewa

zmienię w bajkę ogród cały


Rozpoczęła Jesień pracę

malowała co się dało

żółcią brązem i czerwienią

i ciągle jej było mało


Liście pokrywała złotem

jabłka głęboką czerwienią

lecz przeoczyła altankę

tam gdzie trawy się zielenią


I te wkrótce będą żółte

już ci ona się postara

ale co to ….farb zabrakło

została jej tylko szara


                                Jesień na to moje dzieci                                

                                 kolorami świat czaruję

                                 i nim zmienię się w szarugę

                                 świat na szary pomaluję

 

                                Tak jak każda pora roku

                                ja po prostu zmienna jestem

                                najpierw ciepła kolorowa

                               potem szara z zimnym deszczem 

 

Regina Sobik 05.10.2020r.


Burza


Ciężkie ołowiane chmury

rozgniewane patrzą z góry

mrok otulił ziemię całą

zaraz pewno będzie lało


Błyskawice huk i grzmoty

biją jak kowalskie młoty

pola łąki z strachu jęczą

w domach szyby w oknach brzęczą


Zimny strumień leci z nieba

wicher szarpie krzewy drzewa

świszczy pędzi jak szalony

jakby chciał wywrócić domy


Strumień rozlał się jak rzeka

każdy końca burzy czeka

jakby tego było mało

ptactwo też gdzieś się schowało


Nagle cisza się zrobiła

a burza co Panią była

poszła sobie na kraj świata

i nie wróci tego lata

R.Sobik 21.02.2020r

foto Monika Sobik