Jesienna nostalgia
Po chłodnej nocy jesienną nutą
resztką szarości szczyty maluje
spływając miękkim srebrnym tumanem
po ścieżkach górskich smętnie się snuje
Rozdając ziemi rześkość poranka
zimnym całusem budzi o świcie
z rosy utkane korale pereł
na nić pajęczą nawleka skrycie
Szeleszcząc liściem u stóp wędrowca
wspomina letnie wędrówki szlakiem
w kiściach jarzębin zamyka uśmiech
i odlatuje z wędrownym ptakiem
Regina Sobik
Sypnął marzec srebrnym szronem
okrył krzewy okrył drzewa
i nadstawił pilnie ucha
ciekaw o czym wietrzyk śpiewa
A ten świszczy jak najęty
tak że zrozumieć go trudno
widać że się coś szykuje
i już mu nie będzie nudno
Pobiegł wietrzyk do kwieciarni
na pewno chce kupić kwiatek
przecież dzisiaj Święto Kobiet
dziewczyn panien i mężatek
A w kwieciarni zamieszanie
ruch jak w Rzymie moi mili
w wazonach pysznią się kwiaty
tulipanów róż żonkili
Patrzy marzec i nie wierzy
pojęcia o tym nie miałem
jeszcze nigdy moi drodzy
tyle kwiatów nie widziałem
Dzień Kobiet to piękne święto
dlatego coś zrobić muszę
zamiast szronem sypnę kwieciem
przez to serca Pań poruszę
Poproszę jeszcze słoneczko
żeby pięknie zaświeciło
aby Paniom w Dniu ich święta
radośnie i miło było
R.Sobik 08.03.2017r
Śmiertka kosom sztyjc fachluje
toż bezrobotno nie bydzie
bo wiy że to na kożdego
i tak za kwila dran przidzie
Tera jeszcze kosa brusi
mo być łostro myni boli
niy ciynżko robota dlo ni
kej sie ji we rynkach poli
A ty człeku mosz swoj rozum
chroń sie przed niom wiela idzie
potym pszeca nic niy zrobisz
jak chorobsko na cia przidzie
A jak jeszcze jakiś wirus
co to tera mo przewoga
bydziesz kucoł ciynżko dychoł
i lamyncioł łola Boga
Toż wybiyrej co je lepsze
s maskom chodzić niy lamyncić
jak trza bydzie siedzieć doma
choćby miało cie pokryncić
I zrob na złoś beskuryji
niech ji ta kosa zaruści
jak bydziesz robioł co trzeba
bydzie musiała łodpuścić
Regina .Sobik
21.01.2021r
