wtorek, 28 stycznia 2025

Okrutny czasie nigdy nie wracaj

 

w 80 rocznicę wyzwolenia obozu Auschwitz -Birkenau

                            


Nikt nie jest w stanie ich łez osuszyć

kiedy te płyną jak bystra rzeka

ściśnięte usta zdają się krzyczeć

o miłość szacunek i godność człowieka


Dzisiaj już garstka ich pozostała

a pamięć wspomnień rani i boli

okrutny czasie nigdy nie wracaj

gdzie głód kamratem wojennej niedoli


Gdzie echo strzałów zagłusza krzyki

by śmierć zebrała żniwo obfite

gdzie główki dzieci rzucane o bruk

a serca matek bólem przeszyte


Gdzie but oprawcy miażdżąc i raniąc

depcze w kałuży wychudłe ciała

a po Tych co byli słabi i chorzy

garstka popiołu w piecu została


Okrutny czasie nigdy nie wracaj

do świata gdzie godność złem podeptana

by Tym co przeżyli piekło na ziemi

zabliźnić się mogła pamięci rana

foto ze str https://klubpodroznikow.com/relacje/polska/muzea/953-oswiecim-oboz-auschwitz

Regina Sobik 27.01.2025r. 


piątek, 24 stycznia 2025

Lamynt starego Gołymbiorza

 



 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Kaj żeś sie stracioł mój gołombku
już wieczor zaro bydzie cima
darymnie na niebo filuja
kaj żeś polecioł kej cie ni ma
Jak trefisz tu do mje kamracie
kej gołymbnik gizdy zbulili
padali że takigo niy trza
toż nowy wele postawili
Mje jakoś tesno za tym starym
co s łokna dziynnie nań zaglondoł
a tera nowoczesno klotka
łona yno piyknie wyglondo
Jo tyż je jak tyn stary charboł
kej mi wykludzić sie kozali
starych stromow sie niy przesadzo
a łoni nowe izby dali
Coż s tego te som jak bez duszy
i zimne jak tyn świat je przeca
gołombku wroć sie prziniyś krzidła
to jo za tobom we świat poleca
 
Regina Sobik

piątek, 17 stycznia 2025

Dziwna ryba

 

 

Zgubił z paszczy ząb rekinek

przypadkiem z samego przodu

a jego mama się boi

że jej dziecko umrze z głodu


Myśli jak będzie polował

co będzie jadł na śniadanie

za kilka dni przecież z niego

już tylko szkielet zostanie


Dziś poszła z nim do lekarza

by ten na kłopot zaradził

prosi błaga lamentuje

by mu ząb do szczęki wsadził


Lekarz zdziwił się i mówi

-do zmartwień nie ma powodu

bo z braku jednego zęba

jeszcze nikt nie umarł z głodu


Co się zaś tyczy rekina

to on przez swe całe życie

sam wymienia sobie zęby

i dba o nie należycie


Chowa je by nie uszkodzić

wtedy gdy ich nie używa

chociaż ma ich cały zapas

i czyż to nie dziwna ryba


Regina Sobik 15.01.2025r 

 foto ze str https://gb-coloriage.com/pl/requins/

środa, 15 stycznia 2025

Dawniej było jakoś lepiej

 




Dawniej było jakoś lepiej

więc wam powiem moi mili

że za naszych lat młodości

też żeśmy sobie radzili


Telefony były zwykłe

tarczę do kręcenia miały

zamiast kina domowego

telewizor czarno biały


Jeśli już ktoś miał samochód

był to maluch czy Warszawa

dziś niby zwykły mercedes

co zepsuć się nie ma prawa


Co zaś dotyczy się szkoły

i tu się wiele zmieniło

internetu i laptopów

w tych czasach jeszcze nie było


W klasach wisiała tablica

kredą na niej się pisało

zamiast plecaka tornister

prawie każde dziecko miało


A w nim elementarz zeszyt

liczydło piórnik stalówka

atrament ołówek gumka

kredki blok i temperówka


Na rękawie ucznia tarcza

i bluza zamiast fartuszka

dla dziewcząt fartuch z kołnierzem

lub spódnica biała bluzka


Na WF obowiązkowo

zwykłe ciemne szarawary

bluza biała tenisówki

lub trampki by było do pary


Jeździliśmy na kolonie

lub obozy pod namiotem

staliśmy na warcie w nocy

w dzień w słoneczku zlani potem


Na boisku były mecze

piłki nożnej czy siatkówki

obite kolana łokcie

różne były meczów skutki


Nikt nie ciągał na podwórko

raczej kłopot był czasami

gdy wołano nas do domu

my byliśmy z kolegami


Ruch był na porządku dziennym

sport to przecież samo zdrowie

tylko czy dziś dzieci wierzą

w to mądre stare przysłowie


Regina Sobik 15.01.2025r.

piątek, 3 stycznia 2025

Potęga miłości



Rozpinając baldachim czułości

jak Anioł nad śniącą buzią dziecka

delikatnymi skrzydłami ramion

cierpliwie otula swój mały skarb



Delikatna i krucha lecz silna

z twarzą zmęczoną nocnym czuwaniem

przegania złe sny uśmiechem słonka

co ciepłem opromienia świat cały


Przy nikłym światełku nocnej lampki

w zmiętej koszuli zdobionej troską

wsłuchuje się w spokojny oddech dziecka

prosząc Boga o zdrowie i siły


I jakże nie wzruszyć się Stwórcy

na prośby Tej co gotowa na wszystko

dla której nie ma większej Potęgi

ponad tę co balsamem miłości 

Regina Sobik  

foto ze str    https://memum.pl/spokojny-sen-maluszka-5-sprawdzonych-produktow-poprawiajacych-jakosc-snu-dziecka-w


czwartek, 2 stycznia 2025

Dzień się budzi ze snu

 




fragment wiersza   Wschód słonka

.......................................................................

Jeszcze nie zdążyło wynurzyć się z ziemi

jeszcze nie rozbłysło blaskiem pomarańczy

a już ptak samotny rozpostarł swe skrzydła

by na powitanie mógł przed nim zatańczyć

......................................................................

.....................................

Regina Sobik



środa, 1 stycznia 2025

       Odchodzi dzień                         

 

 

fragment wiersza     Odchodzi dzień
                                 ..........................................
                                 ................... 

W purpurze ognia zasypia niebo

świat pogrążony w objęciach ciszy

łzy już nie palą jak dzień odeszły

tam gdzie je tylko sam Bóg usłyszy

Regina Sobik