środa, 2 października 2019

Jesień





Jesień ubrana w pożółkłą suknię
przegląda się smutna w płytkiej kałuży
chmurzaste niebo straszy szarością
jak gniewne chmury w czas letniej burzy

Nad polem dymy snują się nisko
ciężkie i sine leniwie płyną
raz po raz gnane podmuchem wiatru
niepostrzeżenie bez śladu giną

Zasnęła cisza w kiściach jarzębin
tuląc do siebie czerwień korali
wiatr strząsa suche liście z gałęzi
samotny krzyk ptaka słychać z oddali

Regina Sobik




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz