Warkocze wspomnień
czas nam zaplata
pod niebem wichrów
naszej jesieni
w uścisku ramion
i ciepłych dłoni
na zawsze razem
losem złączeni
Gdy pierwsza
miłość drzewem na wietrze
przetrwała wichry
życiowe burze
pali się nadal
siłą płomienia
Młodość co dla
nas zbyt krótką była
dzisiaj owocem
lata się mieni
piękna dojrzała
jak stare wino
szczyptą goryczy
smaku nie zmieni
Zima co właśnie
stoi na progu
lodem serc naszych
już nie rozdzieli
pójdziemy za nią
razem pod rękę
jak dwa zgarbione
Anioły w bieli
R.SOBIK
19.06.2019R
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz