czwartek, 27 marca 2025

Małe cierpienie / wszystkim pokrzywdzonym dzieciom

 


Życie zmieniło maleńkie serce

łzami spływając cicho po twarzy

w ściśniętych ustach niemy krzyk bólu

czeka w napięciu co się wydarzy


Skulony w kącie nie może się bronić

gnieciony ciężarem ostrych nakazów

złowrogi uśmiech zabrał nadzieję

znacząc cierpienie szyderstwem razów


Tuż obok sąsiad podobno głuchy

zamknął się w własnym kokocie ciszy

sumienie schował głęboko w kieszeń

nie reaguje przecież nie słyszy 

Regina Sobik 


poniedziałek, 24 marca 2025

Zaleta czy wada

 



Jak dobrze czasem ponarzekać

głośno obgadać błahe sprawy

pogadać o tym i o owym

utopić smutki w szklance kawy


Z zazdrością patrzeć na sąsiada

że Jemu dobrze się powodzi

a Tobie los wciąż rzuca kłody

i nic Ci prawie nie wychodzi


Że to politycy są do bani

opieka zdrowotna byle jaka

wszyscy i wszystko olewają

jak tu nie gadać o Rodakach


A od gadania nikt nie umarł

nie ten pies gryzie co wciąż szczeka

w naszym mniemaniu to zaleta

więc każdy Rodak wciąż narzeka

Regina .Sobik

foto ze str https://pieknoumyslu.com/emocjonalne-korzysci-narzekania/ 

Dopóki serce bije

                           

My Zespół Karolinki

ze śpiewem za pan brat

tu w naszych Jankowicach

mamy swój własny świat

W genach naszych śpiewanie

sześćdziesiąt pięć już lat

perfekcją wykonaniem

zadziwić chcemy świat


Ref…..dopóki serce bije

dopóki pieśni ton

spod szarych hałd radością

wypełni każdy dom

---------------------------------------------------------------


Szacunek dla tradycji

to wcale nie jest grzech

bo żeby kochać ludzi

trzeba też kochać śpiew

Choć wielu z nas odeszło

na drugi życia brzeg

a pamięć o nich zawsze

żyć będzie jak ten śpiew


Ref…..dopóki serce bije

dopóki pieśni ton

spod szarych hałd radością

wypełni każdy dom

Regina Sobik


na 65 lecie Karolinek 



sobota, 15 marca 2025

Przebudzono wiosna




S dłogigo spanio się przebudziła

nadziejom nowego łoblykła świat

z chłodym i mrozym na przekor sie biła

by nom pokozać swoj piyrszy znak


Kwiotuszek kieryn rozkwit w zegrodzie

i piyknym płatkiym do nas się śmieje

nic go nie zmoże i nic nie ugnie

kiej samom radościom nom promiynieje


I pieści ciepłym drobne listeczki

co po roz piyrszy ujrzały świat

a w nas rozpolo downe wspomniynia

tych wszystkich wiosyn minionych lot

Regina Sobik

czwartek, 13 marca 2025

A jak zabraknie mu kedyś marzyń

 



Bez przerwy matlo nitki wydarzyń

zarzondzo losym łod urodzynio

roz dowo wiela a roz zabiyro

i wcale niy lynko sie przeznaczynio


Chociożby ukrod co najzocniejsze

dycko łostwi trocha nadzieje

to nic że łoblyk szczybło we włosy

i ciepłym wspomniyniym serduszko grzeje

 

A jak zabraknie mu kedyś marzyń

snow kolorowych w śniku utkanych

wroci sie myślom poszuko drogi

do miejsc ci bliskich za bajtla znanych

R.Sobik 13.03.2025r


Szpaski śląskie - Przepioł , Niy dboł

 

Przepioł


Jedyn chop s Rybnika

poszoł se na piwo

z kamratym Francika

a tera sie dziwo

Przepioł cołki geltag kupa larma bydzie

dostanie po puklu jak do chałupy przidzie


Niy dboł

Na szychta niy poszoł

kej spotkoł somsiada

do chałpy niy doszoł

bydzie wielko zwada

Nie zadboł ło ślubno tyn giźd zatracony

za to dostoł rogi i bebech u żony

Regina Sobik 


środa, 12 marca 2025



                              Fragment wiersza "Okruchy życia"

                                 ..............................................

                                ........................................             

Liczy się chwila każda godzina

więc przyjmij spokojnie co dzień ci niesie

i odbierz dar ten którego nie kupisz

bo nigdy nie wiesz co jutro przyniesie

Regina Sobik 





sobota, 8 lutego 2025

Modlitwa

 



Z bagażem udręki niczym ptak zraniony

pełna zaufania w miłosierdzie boże

choć cierpienie rani serce niczym sztylet

uklękła pod krzyżem w głębokiej pokorze 

 

Powierzając Bogu wszystkie swoje troski

nie będzie się skarżyć ani też narzekać

prosząc swego Zbawcę o miłość i pokój

i powrót do domu na który tak czeka


Niechaj ta modlitwa będzie ukojeniem

pragnących pokoju od złego zachowa

i żeby brat bratu mógł wybaczyć winy

by w zgodzie miłości mogli żyć od nowa


Gdy zegar na ścianie odmierza godziny

niczym w ręku Matki paciorki różańca

wśród ciszy wieczoru zasłuchane echo

niesie w niebo modły smutnego Wygnańca 

Regina Sobik  

foto ze str https://pl.kingdomsalvation.org/testimonies/4-elements-of-christian-prayer.html

wtorek, 28 stycznia 2025

Okrutny czasie nigdy nie wracaj

 

w 80 rocznicę wyzwolenia obozu Auschwitz -Birkenau

                            


Nikt nie jest w stanie ich łez osuszyć

kiedy te płyną jak bystra rzeka

ściśnięte usta zdają się krzyczeć

o miłość szacunek i godność człowieka


Dzisiaj już garstka ich pozostała

a pamięć wspomnień rani i boli

okrutny czasie nigdy nie wracaj

gdzie głód kamratem wojennej niedoli


Gdzie echo strzałów zagłusza krzyki

by śmierć zebrała żniwo obfite

gdzie główki dzieci rzucane o bruk

a serca matek bólem przeszyte


Gdzie but oprawcy miażdżąc i raniąc

depcze w kałuży wychudłe ciała

a po Tych co byli słabi i chorzy

garstka popiołu w piecu została


Okrutny czasie nigdy nie wracaj

do świata gdzie godność złem podeptana

by Tym co przeżyli piekło na ziemi

zabliźnić się mogła pamięci rana

foto ze str https://klubpodroznikow.com/relacje/polska/muzea/953-oswiecim-oboz-auschwitz

Regina Sobik 27.01.2025r. 


piątek, 24 stycznia 2025

Lamynt starego Gołymbiorza

 



 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Kaj żeś sie stracioł mój gołombku
już wieczor zaro bydzie cima
darymnie na niebo filuja
kaj żeś polecioł kej cie ni ma
Jak trefisz tu do mje kamracie
kej gołymbnik gizdy zbulili
padali że takigo niy trza
toż nowy wele postawili
Mje jakoś tesno za tym starym
co s łokna dziynnie nań zaglondoł
a tera nowoczesno klotka
łona yno piyknie wyglondo
Jo tyż je jak tyn stary charboł
kej mi wykludzić sie kozali
starych stromow sie niy przesadzo
a łoni nowe izby dali
Coż s tego te som jak bez duszy
i zimne jak tyn świat je przeca
gołombku wroć sie prziniyś krzidła
to jo za tobom we świat poleca
 
Regina Sobik

piątek, 17 stycznia 2025

Dziwna ryba

 

 

Zgubił z paszczy ząb rekinek

przypadkiem z samego przodu

a jego mama się boi

że jej dziecko umrze z głodu


Myśli jak będzie polował

co będzie jadł na śniadanie

za kilka dni przecież z niego

już tylko szkielet zostanie


Dziś poszła z nim do lekarza

by ten na kłopot zaradził

prosi błaga lamentuje

by mu ząb do szczęki wsadził


Lekarz zdziwił się i mówi

-do zmartwień nie ma powodu

bo z braku jednego zęba

jeszcze nikt nie umarł z głodu


Co się zaś tyczy rekina

to on przez swe całe życie

sam wymienia sobie zęby

i dba o nie należycie


Chowa je by nie uszkodzić

wtedy gdy ich nie używa

chociaż ma ich cały zapas

i czyż to nie dziwna ryba


Regina Sobik 15.01.2025r 

 foto ze str https://gb-coloriage.com/pl/requins/

środa, 15 stycznia 2025

Dawniej było jakoś lepiej

 




Dawniej było jakoś lepiej

więc wam powiem moi mili

że za naszych lat młodości

też żeśmy sobie radzili


Telefony były zwykłe

tarczę do kręcenia miały

zamiast kina domowego

telewizor czarno biały


Jeśli już ktoś miał samochód

był to maluch czy Warszawa

dziś niby zwykły mercedes

co zepsuć się nie ma prawa


Co zaś dotyczy się szkoły

i tu się wiele zmieniło

internetu i laptopów

w tych czasach jeszcze nie było


W klasach wisiała tablica

kredą na niej się pisało

zamiast plecaka tornister

prawie każde dziecko miało


A w nim elementarz zeszyt

liczydło piórnik stalówka

atrament ołówek gumka

kredki blok i temperówka


Na rękawie ucznia tarcza

i bluza zamiast fartuszka

dla dziewcząt fartuch z kołnierzem

lub spódnica biała bluzka


Na WF obowiązkowo

zwykłe ciemne szarawary

bluza biała tenisówki

lub trampki by było do pary


Jeździliśmy na kolonie

lub obozy pod namiotem

staliśmy na warcie w nocy

w dzień w słoneczku zlani potem


Na boisku były mecze

piłki nożnej czy siatkówki

obite kolana łokcie

różne były meczów skutki


Nikt nie ciągał na podwórko

raczej kłopot był czasami

gdy wołano nas do domu

my byliśmy z kolegami


Ruch był na porządku dziennym

sport to przecież samo zdrowie

tylko czy dziś dzieci wierzą

w to mądre stare przysłowie


Regina Sobik 15.01.2025r.

czwartek, 2 stycznia 2025

Dzień się budzi ze snu

 




fragment wiersza   Wschód słonka

.......................................................................

Jeszcze nie zdążyło wynurzyć się z ziemi

jeszcze nie rozbłysło blaskiem pomarańczy

a już ptak samotny rozpostarł swe skrzydła

by na powitanie mógł przed nim zatańczyć

......................................................................

.....................................

Regina Sobik



środa, 1 stycznia 2025

       Odchodzi dzień                         

 

 

fragment wiersza     Odchodzi dzień
                                 ..........................................
                                 ................... 

W purpurze ognia zasypia niebo

świat pogrążony w objęciach ciszy

łzy już nie palą jak dzień odeszły

tam gdzie je tylko sam Bóg usłyszy

Regina Sobik 




 


sobota, 21 grudnia 2024

Nim dzień otworzy słoneczne wrota

 

 

 
W Ogólnopolskim konkursie poetyckim "Ludzie i drzewa"zorganizowanym w grupie facebokowej Pisz i czytaj wiersze otrzymałam  II miejsce. Nagrodą jest druk w/wym tomiku w którym oprócz wierszy napisanych w języku literackim znajdują się wiersze po śląsku .  .
 
poniżej jeden z wierszy prowadzących .
Tomik ten dedykuję 
 
Ofiarom wojen katastrof i kataklizmów,
którym zły los zabrał wszystko
a mimo to zachowali nadzieję,
człowieczeństwo i wiarę
w drugiego człowieka 
 
Nim dzień otworzy słoneczne wrota
 
Naucz mnie Panie pokory ducha
naucz szacunku naucz milczenia
bym był gotowy przyjąć wyroki
kiedy los smaga biczem cierpienia
Daj serce czyste i jasny umysł
bym nie osądzał ni ranił słowem
bym zawsze wybierał właściwe drogi
żył w zgodzie z światem i swoim Bogiem
Daj miłość dla bliźnich i hojne dłonie
oddal niepokój cierpienie wojny
nim dzień otworzy słoneczne wrota
daj sen bezpieczny daj sen spokojny
Naucz radości cieszenia się chwilą
bym mógł pogodzić się z przeznaczeniem
gdy gwiazdy zbledną dla moich oczu
a dzień odejdzie z słonka promieniem

niedziela, 15 grudnia 2024

Nowy tomik dla dzieci w szpitalach


3 egzemplarze tego tomiku Fundacji Poetariat Dzieciom poszły na Oddział dziecięcy Wojewódzkiego Szpitala w Rybniku 


Brif do Dziyciontka

 Poniższy wiersz został nagrodzony 2 miejscem w konkursie Brif do Dziycionka w Rudzie Śląskiej

 

Do Godow co prowda jeszcze je daleko

ale już terazki brif szkryfna do Ciebie

chocioż dzisioj momy ponoć nowe czasy

telefonu ni mosz pszeca tam we niebie


Komputer nic nie do choć to wynalazek

najnowszej techniki ludzie tak godajom

niy byda ich suchoł wciepia brif do krzinki

chocioż bez adresu ...na poczcie go majom


A że familijo mom we wielki zocy

a jo na robota je żech jeszcze mały

Łopieka Społeczno czasym coś dociepnie

kej roz my piniondze na grzoci dostali


Zrobiołech Ci lista nojważniejszych rzeczy

jak bydziesz mioł kwila łobejrzi dokładnie

prosza ło szczewiki dlo mamy i starki

by mogły w czym chodzić jak wielki śnig spadnie

Starzikowi sfonduj cieplutki spodnioki

wełniane fuzekle... czy to niy za wiela

jak poprosza do sia ło szalik i kurtka

byda jom łoblykoł na mszo we niedziela


A żech naszporowoł na briftmarka pszeca

brif na pewno dondzie do Ciebie przed czasym

toż jyno podpowiym żebyś niy zapomnioł

miyszkom niedaleko pod samiutkim lasym



wtorek, 26 listopada 2024

Za rok bydzie jak w zygarku

                             


We samym pojstrzodku nocy

coś trzasnyło s wielki mocy

jak by dom choć jeszcze nowy

pynk na rowne dwie połowy


Łojciec serwoł sie na nogi

to kataklizm jakiś srogi

na dworze noc cimno gucho

i s kominka flama bucho


A tam kaj je palynisko

leży jakiś biydaczysko

całe sadzom umazane

wele paczki rozciepane


Mama pado ło tej porze

coż tam robi to nieboże

kej tu środek ciymnej nocy

możno potrza mu pomocy


Mikołoj ji :strasznie zima

a do tego jeszcze cima

sanie łostawioł za płotym

wachujom ji pies ze kotym


I niy bada kroł przed wami

wszyndy boł s geszynkami

tera do was prziszoł w gości

choć potłokłech stare kości

 

Miast pod dźwiyrzami sie trzyńś

bez kumin chcioł yno wlyź

bydzie pryndzy myśla se

pszeca geszynk kożdy chce


Co sie zaś tyczy kumina

to tradycjo ..inszej ni ma

i przirzekom że w podarku

za rok byda jak w zygarku

R.Sobik 25.12.2024r.




piątek, 22 listopada 2024

Drzewa

 


Mają tajemnice jak każdy człowiek

głęboko pod skórą kory skrywane

kto je zna nie wiem wiatr czy też echo

a może cisza lub one same


Nim staną się domem wszelkiego ptactwa

zanim nacieszą oko zielenią

do matki ziemi sięgając łona

wrastają w żyzną glebę korzeniem


Czerpiąc z niej soki wciąż pną się wyżej

gdzie błękit nieba kusi urokiem

jesienne słonko pieści ich dusze

gdy wichry zimy stoją za progiem


W zgodzie z naturą rosną dostojne

dotąd aż przyjdzie czas dojrzewania

na chwałę Stwórcy i Matki Ziemi

wydają stokrotny owoc przetrwania


Kiedy zły człowiek rani ich korę

pozbawia życia siekiery ciosem

ptaki i wszelkie żywe stworzenia

płaczą nad nimi i swoim losem


Już nikt nie pozna ich tajemnicy

nikt nie wysłucha szumiących pieśni

wiatr co tu kiedyś urządzał harce

wśród innych koron liśćmi szeleści 

Regina Sobik  



niedziela, 17 listopada 2024

Jankowiczek Rajzowniczek inacy rajza po Jankowicach

 
 


Jankowiczek to skrzat prawdziwy niy s bojki

kieryn to s Rybnickich Jonkowic pochodzioł

to tukej miyszkali starziki łojcowie

tu ze ujkiym dycko nad Tomoszek chodzioł


Skrzat tyn boł bezmała łokropnie ciekawski

chcioł se połoglondać swoji Jonkowice

toż musi se jakoś pszeca naszykować

zacznie do Studziynki raniutko ło świcie


Nim klara wylazła boł już w zocnym miejscu

pokłonioł sie ksiyndzu co leżoł w kaplicy

do Paniynki s groty porzykoł różaniec

a tera na kwała bosko śpiywki ćwiczy


Potym ruszo dali kaj kościoł drzewiany

bo chce se łobejrzeć stary strom dymbowy

tu kaj ksiondz Walynty skowoł hostjo świynto

kej to za Ponboczka umrzyć boł gotowy


I tak też sie stało kiedy go Husyci

dopadli w Studziynce a potym zabili

a Bijasowice wieś do kierej jechoł

ze hostyjom świyntom calutko spolili


Co sie uzaś tyczy stromu dymbowego

pszczoły wachowały w dziupli hostjo świynto

potym wystawili na tym miejscu kościoł

by kożdy to zocne miejsce zapamiyntoł 

Regina Sobik