środa, 5 grudnia 2018

Spóźniony list


 Zbliżał się szósty grudnia - dzień, w którym św. Mikołaj przynosi prezenty wszystkim dzieciom. Co roku Jacuś pisał list do św. Mikołaja, tym razem jednak tak jakoś się stało, że zapomniał. No i pewnie powiedzcie: "skąd Św .Mikołaj ma wiedzieć, co chce chłopczyk dostać od niego w prezencie, jak nie dostał od niego listu z życzeniem dziecka?" Jacuś popatrzył na kalendarz.
- Ojojo! Jojku! Mikołaj za tydzień, a ja zapomniałem o liście - zawołał z przerażeniem chłopczyk. Szybko wyciągnął z tornistra kartkę papieru i długopis. "Tylko żeby nie było za późno" pomyślał i zabrał się do pisania listu.Święty Mikołaju przepraszam, że tak późno piszę do Ciebie, ale zupełnie zapomniałem. Proszę Cię jednak nie gniewaj się na mnie i zapisz sobie w zeszyciku, że chciałbym dostać piękny nowy aparat fotograficzny, bo jak wiesz lubię obserwować zwierzęta i robić im zdjęcia. Ach! proszę jeszcze o gruby album, żebym te zdjęcia mógł gdzie wklejać. To dla mnie, a dla siostrzyczki poproszę lalkę i wózek, bo wiesz ona jest jeszcze za mała i nie umie pisać .Wybadałem jednak sprawę i myślę, że ten prezent będzie najbardziej odpowiedni dla niej. Poza tym jak się nudzi to zaczyna płakać, a tak będzie miała zajęcie a ja spokój żebym mógł odrobić zadanie.Święty Mikołaju spełnij moją prośbę, a ja zaśpiewam Ci za to piosenkę, której uczyliśmy się na lekcji angielskiego. - No gotowe - powiedział chłopczyk - tylko jeszcze postawię kropkę na końcu zdania.Jacuś był bardzo zadowolony z treści listu. Przeczytał go kilkakrotnie, potem wsadził do koperty i nakleił znaczek."Oj tylko jaki adres mam wpisać, żeby list doszedł" - pomyślał chłopczyk. - "Już wiem napiszę "list do Św. Mikołaja" i wrzucę do skrzynki pocztowej, a tam już będą wiedzieli co z nim zrobić, żeby dotarł do we właściwe ręce." Jak postanowił tak też zrobił. A teraz muszę pobiec na pocztę, bo listy wyjmują ze skrzynki za pół godziny. Wolę nie myśleć, co by było, gdybym się spóźnił. Chłopiec założył ciepłe buciki, kurteczkę i ciepłą czapkę na głowę, bo na dworze - jak to o tej porze roku - był mróz i śnieg.- Mamusiu biegnę z listem - zawołał i w te pędy pobiegł do skrzynki. Ledwo zdążył, bo Pan listonosz właśnie wyjmował calutką pocztę ze skrzynki i wkładał do dużego worka.- Masz szczęście chłopcze - powiedział do Jacusia. -Gdybyś się spóźnił, to niestety na prezent od Św. Mikołaja musiałbyś czekać calutki rok.- Dziękuję Panu - odpowiedział chłopczyk i uśmiechnął się radośnie.
 foto pochodzi ze str 
www.edziecko.pl/edziecko/7,80257,19280216,list-do-swietego-mikolaja-gdzie-wyslac-i-jak-napisac.html
R.Sobik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz