Kochałem z dala
choć byłaś blisko
od pierwszej
chwili oczu spojrzenia
w amoku tęsknot
budzę się rano
i każdej nocy w
sennych marzeniach
Jesteś wciąż
obok w myślach i duszy
nie wiem czy to
żal czy radość może
namiastką
szczęścia czarujesz zmysły
byś zostać
chciała ale nie możesz
Tak bardzo pragnę
ciebie zatrzymać
kocham szalenie
nieraz usłyszeć
przytulić mocno
tak aż zaboli
a ty jak zjawa
odchodzisz w ciszę
W szaleństwie
wspomnień wciąż się zatracam
zranionych uczuć
czas nie ukoi
cieniem nadziei w
snach do mnie wracasz
by zostać w sercu
cierniem co boli
Regina Sobik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz