Błękitka
Na dnie głębokiego morza stał
kryształowy zamek ,w którym mieszkał Wodnik Mącikałuża ze swoją
małą córeczką Błękitką. Mamusia odeszła w morskie głębiny
kiedy córeczka była jeszcze całkiem malutka .W pół roku po tym
zdarzeniu z żalu i tęsknoty za żoną odszedł i wodnik .Błękitka
została sama jak palec. Co dzień rano chodziła po pałacu szukając
swoich rodziców. Narzekając na swój los płakała z żalu
.-Pomóżcie proszę jestem tu sama gdzie jest mój ojciec gdzie moja
mama.-
Od tech głośnych lamentów i płaczu
zamek rozsypał się na drobne części . Niewiele brakowało ,żeby
Błękitka zginęła pod zwałami rozsypującego się szkła ,gdyby
nie biały Koral Rzęsistogrzywy ,który widząc co się dzieje
pośpieszył z pomocą i zabrał ją do siebie .Co więcej postanowił
zaadoptować córkę Wodnika. W tym celu złożył papiery w Urzędzie
Adopcyjnym obok Błękitnej Riwiery. Urzędnik do Spraw Adopcyjnych
był nad wyraz nieuprzejmy. Uznał bowiem ,że kto jak kto ale Koral
Rzęsistogrzywy nie nadaje się na ojca. Nie podał jednak żadnego
słusznego argumentu, który miał by stwierdzić ,że ma rację.
Wertował różne mądre księgi szukając przepisów i ustaw mając
nadzieję że znajdzie coś co pozwoli mu załatwić tę sprawę
odmownie. Żona Korala widząc stanowisko Urzędnika wzięła sprawę
w swoje ręce a raczej płetwy. Złożyła skargę do odpowiednich
władz na złe potraktowanie ją i jej męża przez wymienionego
urzędnika i celowe utrudnianie adopcji . Przed specjalną komisją
oświadczyła,że cała jej rodzina nie tylko kocha Błękitkę ale
uważa ją i traktuje jako własną córkę. Rodzina Korali była
znana w całej okolicy nie tylko z dobrego traktowania wszystkich
wodnych stworzeń ale i z pracowitości .Od świtu do nocy budowała
Atol .Mając za sobą wszystkich mieszkańców podwodnego królestwa,
którzy to bardzo lubili Korala Rzęsistogrzywego i jego rodzinę
komisja musiała przyznać rację Koralom. Postawiła jednak jeden
warunek. Błękitka spędzi pół roku w specjalnym ośrodku gdzie
będzie mogła powoli poznawać życie .U Koralów będzie przebywać
po pięć dni w miesiącu. Jeżeli się okaże ,że jest wszystko w
porządku to zgodnie z wyrokiem Podwodnego Bractwa , które to miało
decydujący głos w tej sprawie Błękitka zostanie córką Państwa
Korali. Drugi warunek jaki postawiła komisja to to ,że nim minie
pół roku rafa koralowa ,którą budowali ma być ukończona a
Błękitka musi mieć tam swoje lokum. Co tam się działo trudno
opisać .Wszystkie ryby i wodne stworzenia pomagały jak umiały.
Pracowały bez wytchnienia dzień i noc ,żeby tylko zdążyć na
czas i wszystko przygotować na przyjęcie Błękitki. Pewnego razu a
było to z samego rana do domu Rzęsistogrzywego ,który mieścił
się na samym końcu rafy koralowej podpłynął szczupak z jakimś
urzędowym pismem. Okazało się ,że Koral spełnił wszystkie
warunki adopcyjne i na mocy prawa Błękitka jest jego córką
chociaż przysposobioną jak to określili ale jest. W piśmie było
też zaznaczone ,że szkolenie ,które przeszedł Koral
Rzęsistogrzywy jako Ojciec rodziny w stolicy a które miało go
przygotować do roli rodzica zdał celująco. Cóż to była za
radość. Na przywitanie Błękitki delfiny przygotowały specjalny
program w którym tańczyły piękny delfini taniec a ryby ,które
podobno nie mają głosu zaśpiewały piosenkę ułożoną przez
siebie
stoją pływają ruch jak na Helu
czekają ryby ławicą całą
i wodorosty tuż gdzieś za skałą
Delfiny, dorsze, śledzie, szczupaki,
wodne stworzenia i morskie ssaki
My zaś lubimy Państwo Korali
bo dla Błękitki dom zbudowali
Choć nie jest ona córką rodzoną
a według prawa przysposobioną
to nikt już nigdy jej nie zabierze
gdyż my ją kochamy mocno i szczerze
tra, la, la, mocno i szczerze
i nikt Błękitki nam nie zabierze
Błękitka przypłynęła na Atol na
grzbiecie delfina .Kiedy tylko usłyszała piosenkę od razu poczuła
się lepiej. Chociaż obawiała się troszeczkę że Rzęsistogrzywy
i jego rodzina nie będą jej traktowali tak jak swojej córki ale
po takim powitaniu jakie jej zgotowali mieszkańcy rafy uspokoiła
się i ucieszyła ,że ma tak oddanych przyjaciół. Podziękowała
wszystkim za wspaniała przyjęcie i obiecała ,że nigdy już nie
opuści swojej przybranej rodziny. Tak to Błękitka sierotka po
wodniku została nowym członkiem koralowej rodziny. Kiedy przybrany
ojciec Koral Rzsistogrzywy i jego żona zestarzeli się to ona sama
opiekowała się nimi czym wzbudziła podziw wszystkich mieszkańców
rafy .Nawet sam Urzędnik ,który tak utrudniał adopcję Błękitki
w końcu pogodził się z tym i szczerze zazdrościł Koralom takiej
wspaniałej kochającej córki .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz