Zanim dzwon kościelny przywitał poranek
zrządzenie to losu czy traf jakiś może
spotkali się ci co ponoć nierozłączni
w Środę Popielcową przy pewnym klasztorze
Chociaż cel ich wspólny na niebo zasłużyć
to jednak dyskusje prowadzą jałowe
wciąż się przechwalając które z nich najprędzej
wybierze tę szybszą i właściwszą drogę
Żeby jak najprędzej dostać się do nieba
każde z nich się stara i robi co może
czy praca na pokaz i brak silnej woli
w tym trudnym zadaniu choć trochę pomoże
Głodny Post odmawiał wciąż sobie jedzenia
choć brak woli przeczył tu rzeczywistości
Jałmużna natomiast by pokazać światu
jak hojna rozdała swoje oszczędności
Modlitwa zaś poszła prosto do kościoła
klęcząc na kolanach prosi Pana Boga
by zabrał ją pierwszą do siebie do raju
wszak to za jej trudy właściwa nagroda
Trochę rozżalona poszła do przyjaciół
w mig sprawę pojęła patrząc na ich miny
że i oni też są wręcz rozczarowani
tym co ich spotkało bez żadnej przyczyny
Zmęczony Post milczy Jałmużna jak osa
a ona swych żalów wylać nie zdążyła
kiedy to na ścieżce radosną jak słonko
posłaną przez Stwórcę postać zobaczyła
To Miłość co w porę przyszła im z odsieczą
by troje przyjaciół wesprzeć naukami
by z radością w sercach bezinteresownie
mogli zdobyć niebo dobrymi czynami
Niedziela Palmowa wprawdzie niedaleko
ale czas najwyższy żeby zmienić siebie
Miłość im pomoże pokora sił doda
odkupić swe winy za nagrodę w niebie
R.Sobik 13.03.2023r .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz