Życie zmieniło maleńkie serce
łzami spływając cicho po twarzy
w ściśniętych ustach niemy krzyk bólu
czeka w napięciu co się wydarzy
Skulony w kącie nie może się bronić
gnieciony ciężarem ostrych nakazów
złowrogi uśmiech zabrał nadzieję
znacząc cierpienie szyderstwem razów
Tuż obok sąsiad
podobno głuchy
zamknął się w własnym kokocie ciszy
sumienie schował głęboko w kieszeń
nie reaguje przecież nie słyszy
Regina Sobik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz