wtorek, 14 maja 2024

II miejsce w konkursie Jana Pocka w 2013 r.

 




Widziałach Cie Matuś

Widziałach Cie Matuś jak szłaś nad polami

we majowych szatach pukietym s kwiotkami

widziałach na łonce wczas rano ło chłodzie

w umajonych stromach w połednie w zegrodzie

Widziałach Cie Matuś we gwiadkach na niebie

we miesionczku co to blinduje dlo Ciebie

widziałach we klarze co ziymia i łogrzywo

i w pieśniczce ptoszka co tak cudnie śpiywo

Trefiłach Cie Matuś we śmiociu dzieciny

trefiłach w różańcu we wieczorne godziny

trefiłach w chorobie kiedy płaczki Twoji

były flostrym miodu na bolonczki moji

A tera Cie widza łoczami mej duszy

kedy wierne pszoci harde serca kruszy

i już wiym Mamulko że łu boku Twego

ani mje i mojich niy spotko nic złego


Dzisiaj już nie ma tego świata

Pamiętam tamten świat dzieciństwa

co w trzcinach grał melodię lata

kiedy spieczone żarem ciała

szukały chłodu w wiejskich stawach


Przy studni skrzypiał stary żuraw

gasząc pragnienie inwentarza

by z ranną rosą iść na wypas

pod czujnym okiem gospodarza


Jak serca dzwonów drżąc radośnie

kosiły łany żeńców kosy

w nagrodę znojnej pracy ludzi

padały do nóg złote kłosy


Na stole w kuchni dzbanek mleka

znaczony krzyżem bochen chleba

czekał na Tych co wrócą z pola

by się nasycić darem nieba


W tym świecie to Ojciec rodziny

był wzorem i szacunek budził

a Matuś uczyła miłości

do Boga zwierząt i do ludzi


Dzisiaj już nie ma tego świata

rozpłynął się jak dym z komina

lecz wiara Ojców wciąż nauką

by to modlitwą dzień zaczynać



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz