wtorek, 28 maja 2024

Nie ceni lenistwa


W sadzie sąsiada na czubku drzewa

stadko krzykliwych wróbli siedziało

i jak wieść niesie po okolicy

dojrzałych owoców tu pilnowało


A że to wiśnie krągłe soczyste

wyglądem ptaki nęcą i kuszą

na sam ich widok aż ślinka leci

lecz wróble smakiem obejść się muszą


Muszą dotrzymać danego słowa

gdyż mają układ z gospodarzami

i zgodnie z umową całą rodziną

będą ochraniać sad przed szpakami


By się wywiązać z tego zadania

jakiś porządek w sadzie zachować

w tej sytuacji choć będzie trudno

muszą na zmianę wiśni pilnować


Gdy jedne spały pośród listowia

drugie na czubku drzewa siedziały

i tak zmęczone ciągłym czuwaniem

o mało z drzewa nie pospadały


Warto się zdrzemnąć zaćwierkał jeden

bo straszny upał dzisiaj na dworze

szpaki na pewno też śpią gdzieś sobie

bo któż wytrzyma przy takiej pogodzie


Zadowolone zamknęły ślepki

dziubki w mięciutkich skrzydełkach skryły

zegar na wieży wybił dwunastą

a one nie wiedzieć kiedy zasnęły


Przez ten czas wiśni nikt nie pilnował

tuż smacznym kąskiem dla szpaków były

zwłaszcza że wróble spały w najlepsze

w mig drzewo wiśniowe ogołociły.


Teraz gospodarz zły jak ta osa

na taki układ nie ma ochoty

bo który szef ceni sobie lenistwo

                                 zamiast solidnej dobrej roboty

                                             Regina Sobik

wiersz ten otrzymał II miejsce w konkursie str Bajki na Dobranoc

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz