/ Matkom
wojennych ofiar /
Dzisioj jeszcze
spiom spokojnie
pod
chłodnom pierzinom nocy
jeszcze mamulka
wachuje
żeby łotrzyć
płaczki s łoczy
Jeszcze gorkom
rynkom chalo
gymby śnikiym
umorzone
a serce lynkliwie
wali
ło los dziecek
utropione
Śmiertka siecze
kosom zgrozy
głod ścisko aż
ćmi we łoczy
i coż pocznie
biydno sama
bez sparcio i bez
pomocy
A świat spiyro
sie ło racje
i na łodwet sie
szykuje
jak i wiela wysłać
wojska
zamias pomoc
debatuje
R.Sobik
Jeden z dwu wierszy nagrodzony drukiem w tomiku pokonkursowym XXVI konkursu poezji religijnej w Ludźmierzu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz