piątek, 21 września 2018

Ciernisty krzew- podsłuchane opowiadania



W pewnym ogrodzie na półce skalnej
wśród śpiewu ptaków i szumu drzew
gdzie róże pysznią się swoim pięknem
rósł niepozorny ciernisty krzew

Nie był on tutaj mile widzianym
wszyscy patrzyli na niego z góry
ranił odstraszał ludzie zwierzęta
uznano go przeto za wybryk natury

Nie miał przyjaciół krewnych znajomych
choć kuzynostwem róże mu były
i tylko odważne i dzielne ptaki
na szczycie kolców swe gniazda wiły

Uznały że tutaj bardzo bezpiecznie
by mogły swoje potomstwo chować
żaden zwierz chytry i ptak drapieżny
nie będzie pośród kolców buszować

Spokój i cisza trwały by wiecznie
gdyby nie pewne dziwne zdarzenie
a to za sprawą żołnierza rzymskiego
co szukał cierni na czyjeś zlecenie

A kiedy znalazł ucieszył się wielce
dostanie za to srebrników parę
korona z cierni wszak dla skazańca
iście prawdziwym królewskim darem

Ten wieniec bólu wśród uciech gawiedzi
założył na skronie pewnego człeka
za jakie grzechy ów cierpieć musi
gdy ludzka podłość głęboka jak rzeka

Wszystkie zwierzęta ptaki i krzewy
czekały na rozwój smutnych wydarzeń
aż doszły wieści że umarł na krzyżu
Ten co ofiarą okrutnych zdarzeń

A krzew ciernisty nie zaznał spokoju
że niewinnemu cierniem ból zadał
gdyby tylko mógł nie oddał by kolców
lecz taką mocą biedny nie władał

Gdy dnia trzeciego świątecznym rankiem
zasypiał krzew bardzo bardzo zmęczony
przyszedł do niego Ten co wstał z grobu
by zwrócić kolce cierniowej korony

Korona była jak szczere złoto
zamiast krwi róży szkarłatnej płatki
od tego czasu ten krzew ciernisty
posiada te piękne maleńkie kwiatki 
 
R.SOBIK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz