Chciałbym być płomieniem co ciemność przenika
by rozpalić serce chłodem oszronione
chciałbym być nadzieją by rozwiać zwątpienie
kiedy karty życia rozterką znaczone
Chciałbym być słoneczkiem co Twe łzy osuszy
kiedy proza życia ciężarem przygniata
myślą i pragnieniem żądz zbudzonych nocą
suknią z mgieł porannych roztańczoną w kwiatach
Chciałbym być jak Anioł Byś czuła że jestem
gdy samotność boli przynieś ukojenie
nie odtrącaj proszę róży mej miłości
pozwól by została muzą i spełnieniem
R.Sobik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz