osoby: Narrator, Rybniczek, Dziecko I,Dziecko II, Dziecko III, Dziecko IV, kobiety
Narrator :Mieszkał raz w Nacynie Rybniczek malutki
calutki niebieski tylko oczka białe
Rybniczek -dość mam brudnej wody dłużej nie wytrzymam
chyba pójdę sobie zwiedzę miasto całe-
Narrator ;Najbliżej mu było do starego rynku
gdzie z wieży Ratusza piękny hejnał grają
Rybniczek :-obejrzę muzeum pobliską fontannę
i Urząd gdzie ludzie miłość przysięgają
Skoczę do Fokusa ubrać się po modzie
przecież nie pokażę się ludziom na oczy
jako ta łachudra albo strach na wróble
bo wtedy bym musiał zwiedzać miasto w nocy
Spróbuję policzyć wszystkie ronda w mieście
których jak gołębi jest w gołębniku
a nazwy ich różne że spamiętać trudno
ja je sobie spiszę raz dwa... i po krzyku
W pobliskiej kwieciarni kupię bukiet duży
podaruję mamom na ich święto Matki
chociaż moje miasto słynie przecież z tego
że wszyscy tu lubią zieleń i rabatki
Może warto jeszcze podskoczyć na Kampus
wolę nie przeszkadzać gdyż są egzaminy
ale za to wdepnę spotkać się z Rogerem
odkurzę Kaplicę będę wpół godziny
Odwiedzę Przedszkola Szkoły Podstawowe
niedługo Dzień Dziecka jakiś prezent zrobię
uczcie się dzieciaki żeby nie żałować
bo moc i potęga w prawidłowej mowie .
Dziecko I :„Pod Lwem” kupił sobie plaster na odciski
nigdy nie wiadomo co go w drodze spotka
zjadł dwie porcje lodów, w banku wziął pożyczkę
w kiosku Na Pocztowej oddał totolotka
Potem poszedł prosto do Centrum Kultury
zobaczyć wystawę pewnej znanej Pani
na deskach teatru wysłuchał trzy arie
a na bis zawołał
Rybniczek: -Jesteście kochani -
Dziecko II Przed Urzędem miasta spotkał niewiast parę
te się przestraszyły -
Kobiety -ratuj się kto może
przed chwilą z Nacyny uciekły Utopce
chcą zawładnąć miastem niech nam ktoś pomoże-
Rybniczek :-Moje drogie Panie chyba mnie słuch myli
Utopce w Nacynie co za niedorzeczność
za co ta obraza te krzyki i raban
tu obowiązuje kultura i grzeczność-
Dziecko III : Po tej scysji poszedł wyciszyć się trochę
może ktoś z Was zgadnie wszak to bardzo blisko
już ja Wam podpowiem że u „ Antoniczka”
przed głównym ołtarzem pokłonił się nisko
Zajrzał też Rybniczek do Przechodni obok
zobaczyć kolejki do zacnych lekarzy
wpisał się na listę po czym stwierdził krótko
Rybniczek:-Zdrowie skarb prawdziwy każdy o nim marzy-
Dziecko II :A że właśnie obok była pewna szkoła
a z tyłu zaś piękne obszerne boisko
wpadł na pewien pomysł
Rybniczek : – skoro już tu jestem
pojadę na stadion jest przecież tak blisko
Zobaczę trybuny,murawę, zaplecze,
na przyjęcie gości winne być gotowe
czy wiecie kochani z czego Rybnik słynie
właśnie od lat tu są zawody żużlowe
Jeszcze tylko chciałbym pobiegać za piłką
popływać na chwilę w kąpielisku Ruda
jak będą się śpieszył zanim zajdzie słonko
plan zrealizować pewno mi się uda -
Dziecko IV : W Carrefourze zakupił całą zgrzewkę wody
gdyż zalew rybnicki jeszcze mu się marzy
siadł sobie w taksówkę i jazda nad wodę
podziwiać siedzących na brzegu wędkarzy
Rybniczek: -Wrócę tu na pewno latem lub jesienią
popływam posłucham co się tu zmieniło
przegonię piranie nawet krokodyla
zadbam by spokojnie i bezpiecznie było
Rybnik piękne miasto warto było zwiedzić
kocham je tak samo jak i moją rzeczkę.
i święcie w to wierzę że jego mieszkańcy
zaproszą przyjezdnych na taką wycieczkę
Narrator: I wrócił Rybniczek na stare pielesze
czyściejsza Nacyna to jego marzenie
zmęczony i stary pogodził się z myślą
że niewielka rzeczka jest mu przeznaczeniem
R.Sobik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz