niedziela, 17 czerwca 2018

Tak kocham



Tak kocham wracać w rodzinne strony
w pejzaż pod śląskim błękitnym niebem
tam gdzie pozostał smutek rozstania
gdzie pachnie lawendą i swojskim chlebem

Gdzie letni zbłąkany promyczek słonka
z czułością pieści owoc jabłoni
tam gdzie się śmieją dziecięce oczy
ściskając kamyk w maleńkiej dłoni

Tu nieme usta szepczą Zdrowaśki
za zdrowie życie dziękując Bogu
proste ubóstwo dzieli się chlebem
a radość wita wędrowca w progu

Tam w cieniu gruszy miłość spełniona
znalazła swój własny kawałek nieba
ziemia przyjmuje dojrzały owoc
gdy czas się wypełni i odejść trzeba

Tu jest ma ziemia moja Ojczyzna
korzenie dziadków jak w sadzie drzewa
i soki z których czerpię swe siły
gdzie mam swój mały przedsionek nieba

R.Sobik
wiersz nagrodzony III  miejscem Konkursie Sztuki Nieprofesjonalnej w Strumieniu Edycja polska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz