sobota, 30 czerwca 2018

Anielskie wspomnienia - Opowiewści Podsłuchane



Na samym środku niebiańskiej łąki
Anioły beztrosko sobie fruwały
jeden był duży drugi ciut mniejszy
zaś ten najmłodszy zupełnie mały

Zmęczone zbieraniem kwiatów na bukiet
by spocząć na chwilę szukały cienia
kiedy już siadły pod dużym drzewem
pamięcią wróciły ziemskie wspomnienia

Ten duży zaczął cudowną opowieść
o świętach gdy jeszcze był całkiem mały
takich rodzinnych ciepłych radosnych
gdy pod choinką prezenty czekały

Lubił je zawsze najbardziej na świecie
ze łzami w oczach wspominał dziadka
biedniutki żłobek w nim dziecię małe
wieczerzę choinkę i biel opłatka

Jeszcze nie zdążył zakończyć powieści
gdy drugi Anioł przerwał zasmucony
nie wiedział bowiem co znaczy rodzina
przez ojca na bruk z domu wyrzucony

Nigdy nie zaznał szczęścia i miłości
mieszkaniem był mu karton z tektury
światła choinki w oknie sąsiada
zaś towarzystwem myszy i szczury

Przerwał mu Anioł ten całkiem malutki
otulił się skrzydłem i gorzko płacze
bo biedak nie wiedział co to są święta
a małe serduszko z żalu kołacze

Po chwili rzecze -nie mam nikogo
przecież się muszę i z tym pogodzić
ciekawe jakie były by me święta
gdyby mamusia mogła mnie urodzić

R.SOBIK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz