niedziela, 17 czerwca 2018

Opowieść o Utopkach

                                   Gdzieś na końcu wioski tuż opodal młyna
zamieszkała w stawie cudaczna rodzina
Jak nazwać te stwory no powiedzcie sami
przez to ich wołano zwykle Utopkami

Niewielkiego wzrostu miały głowy duże
ubóstwiały stawy rzeki i kałuże
Nosiły czerwone buty i kapoty
unikały słonka i ciężkiej roboty

Myły buzię błotem ot tak dla urody
nie lubiły ludzi i święconej wody
Wyjątkiem był młynarz więc mu pomagały
mełły mąkę na chleb myły i sprzątały

Mądra gospodyni pani młynarzowa
jedynego synka na dziedzica chowa
Woła więc na służbę Utopka Magiera
żeby przypilnował tego kawalera

Utopek wziął malca poszedł z nim nad rzeczkę
bo chciał się wykąpać popływać troszeczkę
Dzieciak zaczął wrzeszczeć darł się z całej siły
aż wszystkie Utopki na pomoc przybyły

Wyciągnęły chłopca bo ten wpadł do wody
tak to się skończyły Magiera przygody

dał do wody nura tyle go widziano
teraz go tam nie ma bo staw zasypano

Czas biegnie do przodu nic go nie zatrzyma
będzie autostrada a Utopków nie ma

                                    Regina Sobik
 
We 1 numerze miesięcznika Little Star Magazynu Młodych Talentów. na stronie 74 ukazał się artykuł pt „Utopki z Kłokocina” Artykuł ten nawiązuje do Międzynarodowego konkursu „Polskie bajanie”, czyli II edycja międzynarodowego konkursu „Bajka i legenda świata w życie nam wplata gdzie na podstawie mojego wiersza dzieci z Przedszkola nr 20 w Rybniku namalowały całą historię o Utopkach

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz