w hołdzie Zbigniewowi
Wodeckiemu
Umilkły skrzypiec zmęczone struny
umilkło trąbki ostatnie brzmienie
pogasły światła kurtyna spadła
zamilkło echo pusto na scenie
Odszedł Artysta na miarę czasów
Mistrz i Wirtuoz wrażliwa dusza
co cudem dźwięków radością śpiewu
serca słuchaczy umiał poruszyć
Dziś w uszach brzęczy ostatni akord
tak jak by szukał resztek nadziei
że wróci z „Bachem” że wróci ' „z Mają”
Ten co talentem umiał się dzielić
22.05.2017r.
R.Sobik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz