piątek, 18 maja 2018

Pchła Chichrajka



Chcecie wierzcie lub nie wierzcie
to nie kłamstwo ani bajka
w futrze z norek jak królowa
jedzie na targ pchła Chichrajka

Chciała zwiedzić kawał świata
poznać jakieś miejsca nowe
przecież dotąd w sierści kota
spędziła życia połowę

Do miasta dosyć daleko
a że droga się dłużyła
przez to nasza pchła turystka
w miękkim futerku zasnęła

Zbudziły ją jakieś wrzaski
darmo się Chichrajka trudzi
zrozumieć o co tu chodzi
trudno gdy się nie zna ludzi

Patrzy nieco przestraszona
plac targowy strasznie duży
do tego hałas i wrzawa
ścisk tłok śmieci jak po burzy

To nie dla mnie takie życie
ja się chyba już nie zmienię
lubię spokój i ciepełko
i wygodę sobie cenię

Na zwiedzanie świata ludzi
całkiem przeszła jej ochota
wskoczyła jak oparzona
na futro perskiego kot

R.Sobik




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz