W przepastnej czeluści piekła
kaj berkmon rynkami byt kuje
je tako Jedna Jedyno
kero go sztyjc wahuje
Barborka mo na miano
łociyro mu płaczki potu
i gymba wonglym zmazano
A jak we chodniku tompnie
światełkiym pokoże droga
a Tych co nie zdonżom uciyc
zakludzi do Ponboczka
I jak tu nie dziynkować
kej w sercu mo pszocio tela
że wszystkich berkmonow łobdzieli
i jeszcze łostanie wiela
R.Sobik
foto Piotr Ściborski http://www.jankowice.rybnik.pl/
Wiersz ten został nagrodzony w konkursie "Barbórkowe strofy" w Rudzie Śląskiej
R.Sobik
foto Piotr Ściborski http://www.jankowice.rybnik.pl/
Wiersz ten został nagrodzony w konkursie "Barbórkowe strofy" w Rudzie Śląskiej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz