W
otchłani leśnej puszczy gdzie licho zębiska szczerzy
łaskawy
los przyprowadził dwóch młodych dzielnych rycerzy
Byli
wojami Chrobrego dużego Jankiem zwali
Niemalże
od kołyski ćwiczeni w wojennej sztuce
przez
długie lata cierpliwie trwali w trudnej nauce
Czy
byli braćmi nikt nie wie za to że wiernie służyli
ze
swoim Panem i Władcą wojenne trudy dzielili
Dlaczego
teraz gęstwina nie jest im wcale przeszkodą
czyż
może trud poniesiony zostanie cenną nagrodą
Dla
obu dzielnych młodzieńców za wierną służbę przez lata
udział
w tak słusznej sprawie to przecież hojna zapłata
Lecz
Pan a Władca tej ziemi pełen zapału i wiary
odwdzięczyć
się jakoś musiał zdradzając im swe zamiary
-Winniście
się ustatkować własne rodziny założyć
zająć
się domem i ziemią kawałek grosza odłożyć
Nie
jestem takim bogaczem bym darmo trwonił majątek
ale
lojalni rycerze coś muszą mieć na początek
Mam
tylko jeden warunek i spełnić Wam go potrzeba
musicie
zaorać ziemię nim nocka spłynie z nieba-
Szukając
szczęścia po świecie ruszyli odważni woje
do
ziemi im obiecanej tam gdzie trud praca i znoje
Aż
wreszcie doszli do miejsca gdzie żyzne górki doliny
gdzie
rola czeka oracza a lasy pełne zwierzyny
Stawy
kusiły rybami zdolne wyżywić każdego
Pana
rybaka kowala nawet żebraka nędznego
-Zostańmy
tu już na zawsze prosi Michałko zmęczony
jakoś
musimy zbudować ten raj nasz wymarzony
Niech
stanie się sprawiedliwość jutro z rana zaczniemy
od
tego miejsca przed siebie ziemię orać będziemy-
I
poszli spać pełni marzeń a rola im się przyśniła
Nim
pierwszy promyczek słonka rankiem zaświecił na niebie
stanęli
do pracy gotowi zdani tylko na siebie
-Ten
kamień będzie granicą pora wziąć się do roboty
bo
każda skiba majątkiem nie ważny trud i spiekoty-
I
tak Michałko i Janko w pocie czoła bez końca
orali
co wianem być miało aż do zachodu słońca
Michałko
zaorał pole które na własność dostał
zaś
Janko choć pracowitszy też przecież swoje dostał
Tak
to powstały osady i tylko tym się różniły
że
każda choć inną nazwą zalążkiem tej jednej były
Minęły
lata i wieki a one rosły piękniały
że
nawet nie wiedzieć kiedy Jankowicami się stały
R.SOBIK
wiersz pochodzi z tomiku Nasze małe Ojczyzny
wiersz pochodzi z tomiku Nasze małe Ojczyzny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz